Buuuuuu (jak to płakała moja sąsiadka, jak była mała), popsuła mi się maszyna i oznacza to wielką katastrofę. Bo ja już nie wiem, jak ją naprawić i będzie trzeba ją oddać do naprawy. A to niestety nie oznacza jej wyzdrowienia, bo już kiedyś była i wróciła i chwilę poszyła dobrze, a potem znów to samo. Może do innego naprawiacza uderzę? Może inny okaże się lepszy? Jejku, jakie ja katusze przeżywam. To jakby członek rodziny zachorował. Mam ją od 10. lat i jest dla mnie bardzo ważna.
Nie wiem, czemu te nitki się jakoś zbuntowały. Na górze szyje dobrze, a pod spodem luźne pętelki i regulowanie naprężenia nici nic nie pomaga. Najgorsze jest to, że tyle sobie naszykowałam rzeczy do uszycia. I materiał kupiony na kołderkę dla siostry synka i materiał na taborety dla mamy i materiał na spodenki i spodnie brata do skrócenia czekają. A maszyna stoi smutna i czeka na pomoc. Ech, smutny widok. A może znacie świetnego fachowca w Poznaniu, który potrafi rozwiązać każdy maszynowy problem?
Bidulka....życzę szybkiego powrotu do zdrowia! My kończymy remont i niebawem zaczynam szyć dodatki do mieszkanka...już nie mogę się doczekać....mam tylko nadzieję, że i moja maszyna nie pójdzie na L4 ;) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńWidzę że Twoja maszyna dołączyła w chorobie do mojej. Moja bidulka taka stara że jej ząbki poleciały i nowe trzeba wstawić. A szybko do naprawy nie pójdzie. Mam nadzieję, że Twoja szybciej wróci do zdrowia :)
OdpowiedzUsuńo nieee :((( Znam jednego fachowca, ale nie wiem, czy jest dobry. Już do Ciebie piszę.
OdpowiedzUsuń:( Ja nie pomogę... Mam niby maszynę, ale to bardziej do ozdoby niż szycia :P Oryginalnego starego Singera po babci ;)
OdpowiedzUsuńMaszynka to wredota! Jak mogła się popsuć?
OdpowiedzUsuńTrudno stwierdzić, w czym problem tak na odległość - ale może spróbuj sprawdzić, czy w mechanizmie naciągania górnej nici i został np. fragment zerwanej nitki... może być między talerzykami. Czasem awarię powoduje zupełnie mały drobiazg.
OdpowiedzUsuńJaki to model maszyny?
Dziękuję, sprawdzę, czy tam coś nie weszło. A maszyna to husquarna. Gorąco pozdrawiam!
UsuńNiestety, nie znam żadnego fachowca w Poznaniu. Współczuje, że maszyna odmawia posłuszeństwa. Będziesz miała przestój w tworzeniu zabawek teraz... Nie martw się, na pewno uda się ją naprawić;) Najlepiej podczas awarii zająć się czymś innym :)
OdpowiedzUsuńPrzykro mi nie pomogę:(
OdpowiedzUsuńSama mam problem, bo maszyna ( odpukać) dobrze szyje, ale pedał si ę zepsuł:(
Albo wcale nie działa, albo sama szyje i muszę z prądu odłączać:(