Futerka bardzo się od siebie różnią wzorem, grubością i strukturą i nie każde z nich nadaje się na maskotkę. Szyjąc dla dziecka, uczulam, żeby najpierw sprawdzić, czy z futerka nie wychodzą włosy. Uważam też, że bezpieczniej jest zmoczyć wcześniej rożek tkaniny i sprawdzić, czy nie puszcza koloru. Lepiej dmuchać na zimne, niż pozwolić, żeby dziecko wzięło zabawkę do buzi i się nią ufarbowało.
Zebrałam kilka zalet i wad szycia maskotek z futerka:
MINUSY:
1. Zdecydowanie nie nadaje się na zabawki dla małych dzieci, niemowląt, ponieważ prawie zawsze wychodzą z niego włosy, którymi dziecko może się zakrztusić. Na zdjęciu widać powyższe futerko z lewej strony. Włosy są naprawdę długie:
Tutaj materiał po zwinięciu. Widać dokładnie długość włosa:
2. Wbrew pozorom krojenie z tego materiału nie należy do najprostszych i osoby początkujące mogą się na początku na paru rzeczach potknąć: podczas krojenia z futerka trzeba zwrócić uwagę na to, żeby wszystkie części były ułożone w jednym kierunku, zgodnie z kierunkiem włosa. Jeśli chociaż jeden element odwrócimy, bo na przykład zabraknie nam materiału i będziemy chcieli sobie dokroić z innego skrawka, to niestety nie będzie pasował do reszty i koniec końców go nie wykorzystamy, bo inaczej zabawka będzie wyglądała jak kosmita:).
PLUSY:
1. Świetnie się sprawdza w przypadku zabawek dla dorosłych lub starszych dzieci, które nie biorą już wszystkiego, co się da, do buzi:)
2. Większe dzieci, które mają zapał i chęć do uszycia nawet najprostszej zabawki, na pewno nie będą się łatwo zrażać, ponieważ nawet zszywając futerko nierówno po drugiej stronie tego nie widać, bo włosy zakrywają nierówności,
3. Jest miękkie, miłe w dotyku i po prostu ładne, dzięki czemu zabawka dobrze się prezentuje,
4. Na rynku dostępna jest szeroka gama wzorów i kolorów, dzięki czemu można idealnie dopasować tkaninę do zabawki, jaką chcemy uszyć, np. do tygryska tak, żeby była wyglądem zbliżona do naturalnego wyglądu zwierzęcia.
Jak widać, znalazłam więcej plusów, niż minusów, ale jak wspomniałam, wszystko zależy od tego, dla kogo szyjemy. Mam nadzieję, że niczego nie pominęłam. W razie czego dopiszę. A jakie są Wasze doświadczenia odnośnie szycia z futerka? Jesteście z tego materiału zadowolone?
W kolejnym poście napiszę o moim niedawnym odkryciu a propos futerka:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Bardzo dziękuję za wszystkie komentarze:)