A to czapki-smerfetki, które uszyłam dla dzieci. Jakiś czas temu uszyłam taką czapkę-prototyp dla synka siostry i podobno bardzo się sprawdza. Niestety nie zrobiłam jej zdjęć, więc nie mogę wrzucić. Jest to jedyna czapka, którą Wituś sam sobie zakłada. Ciocię duma rozpiera:) I dostałam zamówienie na kolejne czapki - dla dzieci znajomych siostry. A jak już szyłam, to wyprodukowałam jeszcze dwie. Jedną do testowania dla Witusia, a drugą na prezent. Wituś testuje teraz moje czapki, czy dany krój dobrze się nosi, czy materiał przewiewny itp. Mój mały, dwuletni model:)
A tu zbliżenie na czapkę dla Darii, która może być noszona albo na stronę czerwoną albo na granatową:
Tu czapka dla Poli, z jednej warstwy dresówki:
I czapka dla jej siostrzyczki Frani:
A na deser czapeczka dla Witusia, z wyszywaną krzyżykami aplikacją kotwicy. Strasznie ciężko wyszywa się na dresówce, bo nie ma kratek, jak na płótnie, ale efekt bardzo mi się podoba.
Miłego dnia! :)
Fajne :)
OdpowiedzUsuńZwłaszcza ta czerwono-granatowa do mnie przemawia. Jest kokardka, jest dziewczęco, ale z charakterkiem :)
Czapki są świetne, a te marynarskie nadzwyczaj udane i już widzę, że będą twarzowe!;) Modela Ci podeślę- zobaczysz jak leży!:)
OdpowiedzUsuńP.S. Ładnie wyglądają te "obszyte" zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńŚwietne czapeczki, cudne wzorki i bardzo dobrze dobrane!!
OdpowiedzUsuń