13.07.2015

Obrus

Dawno nie pisałam, ale nie miałam głowy ani do pisania, ani do szycia, bo przygotowywałam się do ślubu. Własnego:) To było dokładnie miesiąc temu, wyjątkowy dzień, ale tak szybko minął, że nie zdążyłam się nim nacieszyć. Dobrze, że będą zdjęcia i film, to będzie można wracać do tych pięknych chwil.

A dziś pokażę Wam obrus, który sobie dzisiaj uszyłam. Długo szukałam dużego obrusu na stół, ale ceny mnie powalały. Mój stół jest okrągły i ma średnicę 115 cm, więc obrus musiał być dość duży. Poszłam więc do sklepu z materiałami i z najszerszych dostępnych tkanin wybrałam sobie taką krateczkę. A jak uszyłam obrus, to stwierdziłam, że czegoś mu brakuje i doszyłam jeszcze koronkę. Bardzo mi się podoba. Mógłby być nawet ciut dłuższy, ale to była maksymalna średnica, jaką mogłam uzyskać. Bardzo mi się podoba. Teraz pasują do niego króliczki, które dostaliśmy na ślub:)







Miłego wieczoru :)

2 komentarze:

  1. To wszystkiego dobrego na tej nowej drodze! :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Fantastyczny! :) Widzisz, nie ma to jak sobie samemu uszyć- wtedy jest idealny i taki, jakiego własnie potrzebujesz!;)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za wszystkie komentarze:)